Zamek Książ z innej perspektywy. Tarasowe ogrody księżnej Daisy von Pless.
Zamek Książ, trzeci pod względem wielkości zamek w Polce, po Malborku i Wawelu. W przeszłości należał do słynnego rodu Hochbergów i Księżnej Daisy von Pless. Księżna uwielbiała kwiaty, o czym możesz przeczytać tutaj. Aby jej ogrody były piękne i zadbane, do opieki nad nimi sprowadziła na zamek rodzimych angielskich ogrodników, a ich utrzymaniem zajmowało się około 100 ogrodników (dla porównania teraz jest ich około 20). Daisy bardzo chciała zmienić wygląd ogrodów, które po poprzednich właścicielach, wyglądem były surowe i minimalistyczne, prusacy słyną przecież ze swojego oszczędzania na wszystkie i nie trwonienia pieniędzy na rzeczy niepotrzebne. Można sobie wyobrazić że takie przedsięwzięcie nie było tanie. Co więcej każdego roku na obsadzenie wszystkich tarasów zużywano przeszło 20000 roślin. Tarasy dla księżnej zaprojektował również rodzimy architekt z Newlands. Miał za zadanie zaprojektować ogrody na wzór ogrodów angielskich. Aby sprostać tym wszystkim wymaganiom zbudowano nawet palmiarnie w Lubiechowie – czytaj tutaj. Ponieważ wówczas dolny Śląsk był najcieplejszym regionem posadzono tu rodendrony. Klimat bardzo sprzyjał tym roślinom przez co dziś liczą sobie po 90 lat. Rośliny te przywieziono z Niemiec gdzie swoją hodowle prowadził znany szkółkarz T.J. Rudolf Seidel. Tarasowe ogrody istniały dużo wcześniej, zanim księżna Daisy wprowadziła się na zamek. Zaczęto budować je w miejscu dawnych fortyfikacji za panowania Christopha II von Hochberga (I poł XVII w.). Jednakże powiększyć je i urozmaicić można było dopiero po zakończeniu wojny 30 letniej kiedy to wyburzono dawne mury i wały obronne (1646 rok).
Na zamku znajduje się 12 tarasowych ogrodów, większość jest udostępnione do zwiedzania. Razem zajmują powierzchnię 12 hektarów. I tak mamy taras: Wejściowy, Prochowy, Bogini Flory, Orzechowy, Północny oraz Arkadowy i Różany (częściowo zdemontowany w latach 60 XX wieku). Roże zajmowały szczególne miejsce w sercu księżnej – czytaj tutaj.
Przespacerujmy się teraz tarasami zamkowymi. Historie opatrzyłam zdjęciami z epoki, dzięki Centrum Europejskie z zamku Książ.
Dziedziniec honorowy/ Taras główny – główny dziedziniec na zamku, nie da się go ominąć ponieważ każdy, kto chce wejść do głównego budynku musi przez niego przejść. Pośrodku znajduje się ogromny gazon. Roślinność otaczająca go uformowana jest w topiary i żywopłoty. Wszystko to uzupełnione jest kamienna barokowa balustradą oraz mała architekturą. Rzeźby przedstawiają postaci mitologiczne i wykonane były przez Augusta Gotfryda Hoffmanna – desneńskiego artystę.
Taras Prochowy – nazwę zawdzięcza baszcie prochowej, która stoi w południowo- zachodnim narożniku. Baszta ta została wzniesiona na fundamentach średniowiecznej wieży.
Taras Bogini Flory – W skalnej niszy porośniętej bluszczem znajduje się niewielki posąg bogini Flory, to na jej cześć nazwano ten taras. Jednak to nie ona jest głównym punktem. Na środku „wyrasta „rzeźbiona fontanna Trytonów – rzeźby trytonów i figurki putt. W przedwojennych przewodnikach nazywany „Tarasem Ogrodu Rozkoszy”.
Taras Zachodni – największy ze wszystkich tarasów znajduje się w zachodniej części zamku (styl eklektyczny wzorowany na renesansie niemieckim). Głównymi punktami są trzy fontanny, które otaczają kompozycje z bukszpanów, krzewów, kwiatów i traw.
Taras kaskadowy – dawniej nazywany tarasem różanym. To tutaj księżna Daisy przeniosła ogród różany z Lubichowa, aby mieć soje ulubione kwiaty zawsze pod ręką. W części północnej umiejscowiona jest kaskadowa fontanna wbudowana w skałę. Obecnie taras ten nie ma nic wspólnego z różami, ale próbuje odzyskać swoją świetność.

Zdjęcie tarasu różanego okiem zamkowego kucharza i fotografa amatora Louisa Haourdin’a
Taras kasztanowy – nazwa pochodzi od rosnących na nim drzew kasztanowych. Obecnie znajduje się tutaj kawiarnia. W centralnym punkcie stoi fontanna zwana fontanna Donatellego, bo jemu przypisuje się wykonanie rzeźb. W rzeczywistości była prawdopodobnie dziełem jego uczniów. Przed wojna ten taras był uznawany za jeden z najpiękniejszych.

Widok z tarasu kasztanowego
Taras wodny –
Taras środkowy – w tle taras podkowiasty

Taras środkowy i wodny.
No i jak się tutaj nie zgubić w takiej ilości balkonów i tarasowych ogrodów. Zdjęcia robione były na początku maja w niezbyt słoneczna pogodę tak więc roślinność nie jest pokazana tutaj w całej swojej okazałości. Bezsprzecznie ogrody w Zamku Książ w latach swojej świetności przykłówały uwagę niejednego gościa i pozostawały w sferach marzeń innych. Do tekstu dołączone zostały zdjęcia archiwalne, aby lepiej zobrazować skalę ogrodowego przedsięwzięcia – wszystkie pochodzą ze strony internetowej fotopolska.eu i przedstawiają zamek z lat 20 lub 30 XX wieku.
Spodobał ci się tekst? Masz uwagi lub komentarze? Podyskutuj, polub, dodaj +1. Dziękuję!
Cudownie. Kiedyś byłam w Książu i zostaliśmy oprowadzeni po wyłączonych ze szlaku kuchniach, strychach i pomieszczeniach gospodarczych. Magia!
Takie piękne miejsca w Polsce? Bardzo ciekawie opracowany tekst, archiwalne zdjęcia potęgują magię miejsca.
Fajnie podeszliście do tematu:) Muszę w końcu tam się wybrać:)
Miałam studniówkę w Książu, ale po ogrodach nie chodziliśmy 🙂
nie byłem… a kiedyś było tak, że sporo czasu spędzałem w tamtych rewirach. Kiedyś trzeba będzie się wybrać 😉
Niesamowite są te ogrody -tarasy. Może kiedyś doprowadzą je do takiego stanu w jakim były za czasów Daisy.