Utracone dziedzictwo – Fabryka galalitu w Podgórzu
Czy zastanawialiście się kiedyś jak robione były guziki? Piszę w czasie przeszłym ponieważ obecnie metody produkcji są całkowicie inne, a większość guzików przybywa do nas niestety z Chin lub innego państwa gdzie nakład na produkcję jest niewielki. Na początku XX wieku guziki wytwarzane były z materiału nazywanego galalitem. Substancja o tyle ciekawa, że uzyskiwana jest z kazeiny czyli białka mleka, która zostaje poddana procesowi homogenizacji i jest zahartowana w formalinie. Po raz pierwszy wytworzony przypadkowo przez Wilhelma Krische w 1897 roku. Galalit jest tworzywem twardym. Dawniej był używany do wyrobu zabawek i przedmiotów galanteryjnych (np. guzików), żetonów, wiecznych piór, oprawek do okularów, figur szachowych.
W Podgórzu, na ulicy Kalwaryjskiej 6 w roku 1935 otworzono fabrykę galanterii Tomaschek i Gruss (fabryka ta została przeniesiona z ulicy Parkowej 11). Budynek fabryki, elegancką kamienicę frontową zdobioną głowami słoni oraz oficynę fabryczną, zaprojektowało renomowane biuro architektoniczne Düntuch i Landsberger. Parterowa oficyna fabryczna stanowi jeden z najlepiej zachowanych przykładów małych fabryk wewnątrz kwartałów zabudowy. Główna fasada majestatycznie stała wkomponowana w inne budynki, natomiast cała infrastruktura i pomieszczenia fabryczne znajdowały się w oficynie. Oprócz pomieszczeń przeznaczonych strikte na produkcyjne nie zabrakło miejsca również na stołówkę pracowniczą. Fabryka zajmowała się produkcją nie tylko guzików, ale też klamer i kółek. Fabryka wyrobów galalitowych, była jedną z trzech największych krakowskich firm produkujących galanterię z galalitu w okresie międzywojennym. 23.08.1948 roku budynek wraz z fabryka przeszedł na własność Państwa.
Na koniec krótka historia Alfred Düntuch i Stefan Landsberger, którzy zaprojektowali budynek na Kalwaryjskiej 6. Byli właścicielami dużej pracowni architektonicznej, specjalizowali się w projektowaniu luksusowych kamienic. Należeli do nielicznych spośród znanych krakowskich architektów żydowskiego pochodzenia, którym udało się przeżyć Holokaust. Po wojnie odnieśli sukces na emigracji, w Brazylii. Do dzisiaj w São Paulo działa założone przez nich biuro architektoniczne. Na długiej liście domów zaprojektowanych przez Düntucha i Landsbergera dla zamożnych Krakowian (głównie Żydów) znajdują się dwie kamienice wykonane dla Kurta, Maurycego i Leona Holzerów – właścicieli Towarzystwa Handlowo-Węglowego Holzer i Ska. Pierwsza z nich powstała w latach 1936-37 na rogu al. J. Słowackiego 58 i ul. Śląskiej. Druga z kamienic wybudowana została rok później na rogu al. J. Słowackiego i ul. A. Grottgera. Jej wnętrze miało niewątpliwie luksusowy charakter. Klatkę schodową wyłożono rzadko stosowanym w Krakowie trawertynem, a nie popularnym lastriko. W domu czynszowym Holzerów znalazły się komfortowe mieszkania różnej wielkości, wyposażone w takie udogodnienia, jak np. centralne ogrzewanie.
Historię Fabryki galanterii Tomaschek i Gruss opowiedział nam Pan Piotr Bujas w ramach XIV Podgórskich Dni Otwartych Drzwi – Europejskie Dni Dziedzictwa „Utracone dziedzictwo” 25-27 września 2015. Słuchając historii trzeba było użyć wyobraźni ponieważ obecnie budynek jest bardzo zapuszczony, szczególnie oficyna. Ma tam siedzibę kilka sklepów, ale budynek kompletnie nie wygląda zachęcająco.
Europejskie Dni Dziedzictwa to wspólna inicjatywa Rady Europy i Unii Europejskiej, mająca na celu promowanie zabytków W projekcie uczestniczą wszystkie państwa członkowskie Rady Europy, w tym także Polska, która włączyła się do akcji w 1993 roku. Europejskie Dni Dziedzictwa to największy w Europie projekt społeczno-edukacyjny, a także najważniejsze święto zabytków kultury. Głównym celem EDD jest edukacja historyczna i kulturalna, promowanie różnorodności regionalnego dziedzictwa kulturowego, podkreślenie wspólnych korzeni kultury europejskiej oraz propagowanie dialogu międzykulturowego link
Spodobał ci się tekst? Masz uwagi lub komentarze? Podyskutuj, polub, dodaj +1. Dziękuję!
Dobrze znać swoje dziedzictwo, szczególnie takie, którego już nie ma.
jdsfjsdifkjdfj
Dobrze jest znać swoje dziedzictwo, szczególnie jeśli jest już dawno utracone i pozostaje tylko w sferze wspomnień.