Bella Skyway Festival – festiwal światła
Minął już tydzień od naszego wyjazdu do Torunia. Czas na relację. Zacznę od tego, że rzadko jeździmy na festiwale, a już na pewno nie ustalamy pod nie wyjazdów. Tym razem dzięki wielkiemu zbiegowi okoliczności mieliśmy możliwość wzięcia udziału w festiwalu światła Bella skyway festiwal. Nic na to nie mogę poradzić, ale nazwa festiwalu kojarzy mi się jednoznacznie z produktem dla kobiet i jakos nie pasuje do całej koncepcji nazwy. W trakcie festiwalu można zobaczyć instalacje świetlne twórców z różnych stron świata. W tym roku swoje koncepcje zaprezentowali twórcy z Polski, Czech, Kanady, Portugalii, Słowenii, Włoch i Francji.
Na czym w ogóle polega festiwal? W kilkunastu miejscach na starym mieście mamy okazję zobaczyć świetlne przedstawienia przy akompaniamencie muzyki. Robi to fantastyczne wrażenie i nigdy bym nie podejrzewała, że może przynieść tyle frajdy. Przed festiwalem starałam się znaleźć jakieś informacje na temat jak to wygląda, ale z marnym skutkiem. A tutaj wielkie zaskoczenie. Wieczorem mury budynków zamieniają się w wielkie sceny, a my przez kilka minut jesteśmy świadkami takiej czy innej historii.
To w centrum. Natomiast na bulwarach w porcie odbywa się tzw. Water Concept Opera. Znajduje się tam 100 metrowa instalacja, kurtyna wodna stworzona z 7000 dysz, spadające strumienie wody 25 metrów nad ziemią. 10 000 litrów przelanej i wystrzelonej w powietrze wody. Operę w tym roku stworzył Bogumił Palewicz, jeden z najlepszych reżyserów światła w Europie. Jego motto to: ‘ nie ma rzeczy niemożliwych, bo te wykonuję od ręki – dopiero cuda zajmują mi troszkę czasu.’ Na płaszczu wodnym za pomocą światła wyświetlają się obrazy, historia. Widzowie maja wrażenie, że oglądają film. Całości dopełnia muzyka. W tym roku motywem przewodnim opery było życie wszechświata, od materii po człowieka.
Bilety można było kupić na grouponie i ticketpro lub bezpośrednio przed wejściem. Organizatorzy zapewniali, że po kupieniu biletów wcześniej nie będzie się stało w kolejce.